Zagrać w 51 różnych gier w ciągu jednego roku nie jest łatwo. Z końcem lipca udało mi się zrealizować podstawowe wyzwanie #51in15 i osiągnąć 4 zadania poboczne.
Życie mi się ułożyło tak, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy nie miałam zbyt wielu okazji do grania. Trochę pograłam w Sylwestra, później na ZjAvie. Rozegrałam wszystkie planszówki, które przywiozłam ze starego mieszkania, ale z czasem było coraz trudniej: skąd wziąć kolejne gry? I drugi problem: jeśli zdecydowałam się na zrobienie wyzwania, nie mogłam liczyć tylko na spotkania z kimś, więc musieliśmy z miłą foczką znaleźć gry, które nieźle działają na 2 osoby. Z powodu tych trudności na liście znalazło się sporo całkowicie przypadkowych rzeczy, playtestów i dwuosobówek. Kiedy zaczęły nam się kończyć dostępne tytuły, skierowaliśmy się ku grach tradycyjnych, zaczęliśmy pożyczać gry i coraz częściej sięgaliśmy po gry spoza strefy komfortu, takie, które kiedy indziej nigdy byśmy nie zagrali (o rany, Pimp: the Backhanding to nie dość, że nudna i losowa, to jeszcze obraźliwa gra – a pomyśleć, że 10 lat temu mnie to śmieszyło). Na szczęście trafiliśmy też na perełki, także wśród playtestowych rzeczy – tu szczególnie polecam Hallow Leviego Kornelsena, grało się, jakby nie był to playtest (na Drive Thru Cards pdf do druku za darmoszkę, druk za 6 dolców).
Sporo z tych gier to maleństwa. Na grę, która trwa poniżej 30 minut, łatwiej znaleźć chwilę czasu. Przełamać się, porobić dziwne rzeczy (The Raver and the Bear!), albo zawrócić do klasyki i rozegrać partyjkę tysiąca (jeszcze pamiętam zasady!). Dzięki takim króciutkim grom #51in15 jest możliwe do zrealizowania nawet gdy ma się niewiele czasu.
Bardzo jestem zadowolona, że podjęłam wyzwanie. Te 51 gier to 51 różnych mechanik. I dla mnie jako aspirującej projektantki gier to bardzo kształcące. Fajnie jest dostrzegać podobieństwa mechaniczne w pewnych na pozór różnych grach, rozkminiać, czemu dana gra jest emocjonująca, a inna frustrująca i męcząca. Do tego wymieszanie erpegów, planszówek, karcianek – prowokuje do myślenia czym jest gra. Bo i samo sklasyfikowanie w przypadku niektórych tytułów, czy to erpeg, czy już/jeszcze nie, było bardzo nieoczywiste.
Bardzo polecam. A zachęconym przypominam, że jest czas do końca roku – ja na pewno spróbuję podbić liczbę erpegów, na które póki co nie miałam zbyt wiele okazji.
Poniżej lista gier, wytłuszczam tytuły godne uwagi, jakieś zaskoczenia, ciekawości. (Linki mogą zostać dodane w późniejszym czasie).
- Zombie Porn, Matthijs Holter (1/6 rpg) – Z antologii Norwegian Style
- Monsterhearts, Avery Mcdaldno (1/6 by women) (2/6 rpg)
- Lascaux (1/30 under 30) – żetony z macicy perłowej, och!
- List miłosny (2/30 under 30) – szybka gra o stalkowaniu księżniczki
- Apocalypse World, D. Vincent Baker (3/6 rpg)
- Murderous Ghosts, D. Vincent Baker (3/30 under 30) (4/6 rpg)
- Nanoświat, Marshall Miller (4/30 under 30) (5/6 rpg)
- World Wide Wrestling, Nathan D. Paoletta (6/6 rpg)
- Dragonheart (5/30 under 30)
- Guillotine (6/30 under 30)
- Eufrat i Tygrys, Reiner Knizia
- Hej! To moja ryba! (7/30 under30)
- Carcassone – Łowcy i Zbieracze
- Remember Tomorrow, Gregor Hutton (7/15 rpg)
- Go – klasyka
- Ingenious!
- Dominion – uwielbiam tę grę, pasjami gram przez sieć, wygrałam turniej. Teraz wychodzi w crowdfundingu.
- Abnormal, Avery Mcdaldno (8/15 rpg, 2/6 women) – body horror
- Z-Ward (9/15 rpg)
- The Quiet Year, Avery Mcdaldno (10/15 rpg, 3/6 women)
- Scrabble
- Tulipmania – spekulacja tulipanami.
- Słońce i Księżyc (8/30 under30) – takie to śliczne, ale niestety za mało kombinowania jak dla mnie
- Tenzi (9/30 under30) – totalnie losowe. głupie
- Bandits! Bandits! They arrive! (11/15 rpg,10/30 under30, 4/6 women) – napisana przeze mnie gra na konkurs 200Word RPG. Czas gry ok. 1h, 2 osoby.
- Executioner, Jason Morningstar (11/30 under30, 12/15 rpg) – 200Word RPG, z niejasnych powodów wycofana przez autora
- The Raver and the Bear (12/30 under30) – playtest gry z 200 WordRPG. To w zasadzie łamigłówka, ale chcecie zobaczyć niedźwiedzia kręcącego tyłkiem do raveowej muzy
- Stoke:Birmingham 0:0, Tomas Mørkrid (13/30 under30, 13/15 rpg) – nudni ludzie gadają o nudnym meczu. i nudnym życiu. Przez 15 minut. Z antologii Norwegian Style
- Holding On (14/30 under30, 14/15 rpg) playtest gry z 200 WordRPG – gra nie działa, ale jest zajebista!
- Test Seven (15/30 under30, 15/15 rpg ) – playtest, koncept: test Voigta-Kampffa (jaram się!), ale nie działa
- FAE (16/30 rpg)
- Dagger&Shadow (17/30 rpg)
- Trax (18/30 under30)
- Monopoly Deal (19/30 under30) – lepsze niż planszowy Monopol
- Domino Muggins (20/30 under30) – klasyka z lekkim twistem
- Maya Deren Discotheque (21/30 under30, 18/30 rpg) 200Word RPG – surrealistyczny niby-larp? chyba? (chcę w to zagrać w dużo osób!)
- Gomoku (22/30 under30) – klasyka
- Tysiąc – klasyka
- Hallow, Levi Kornelsen (23/30 under30) – gra na 2 osoby o tworzeniu kultu straszliwego bóstwa
- Antywirus (24/30 under30) – łamigłówka jednoosobowa. fajne i bardzo ładnie wykonane
- prototyp podczas rozmowy o pracę (25/30 under30) – prototyp
- Memino. Przeciwieństwa (26/30 under30) gra dla dzieci lat 2-4. Kształcące.
- Lotto. Dom (27/30 under30) jw.
- Zombiaki 2 (28/30 under30) – eeeetam
- Off Nominal, Jason Morningstar (19/30 rpg) playtest. hard SF, coś pomiędzy erpegiem a planszówką kooperacyjną
- Chez Geek (29/30 under30) – ma słabszy humor niż Munchkin
- Stalker larp (1/5 over 5) playtest
- Pimp: The Backhanding (30/30 under30) co za gówno, jak mogło mnie to kiedyś bawić? Fun fact: wydane przez White Wolfa
- Bohnanza czyli Fasolki – straciło urok
- FF (31/30 under 30, 5/6 women) playtest z czterolatkami. są mniejsze ode mnie dwa razy!
- NP (Lost socks) (32/30 under30, 6/6 women) playtest z czterolatkami
- Kaminos (33/30 under30) playtest
- Timeline (34/30 under30) – wersja demo jest śliczna i malutka